wtorek, 17 lipca 2012

Consequences po nowym klipie Edyty Górniak

Tak, wiem, nie miało być aż tyle o muzyce, ale z pewnością nie da się przejść obojętnie obok nowego, wyczekiwanego klipu Edyty Górniak do piosenki „Consequences”.
Kiedy rok temu usłyszałam nigdy niepotwierdzone plotki jakoby Edyta miała zacząć współpracować z samym Davidem Guetta, skrupulatnie śledziłam jej poczynania aż do czasu kiedy bodajże na Viva Comet 2012 usłyszałam wlaśnie piosenkę „Consequences”. Łupanka, coś w stylu jednosezonowego hitu, który mniej lub bardziej  kojarzy się z dudnieniem w stylu rumuńskich wokalistek pokroju Inny. Choć to wciąż muzyka klubowa, jednak z pewnością nie wyszła ona spod konsolety Davida G. Po wczorajszej oficjalnej premierze klipu wiele blogerek przyznaje, że miało lekkie ciary, fakt ja również, ale jestem pewna, że spowodowane były one bądź co bądź niepodważalnie wciaż dobrym głosem Górniak, który próbuje ratować tą całą papkę z opresji.
Dywagować można również godzinami na temat teledysku i tu chylę czoła, bo widać i na pierwszy i na ostatni rzut oka, że prezentuje on na naprawdę wysoki poziom. Jest wszystko to czym żyje moda w tym sezonie: maksymalne ombre hair, neony, duużo neonów( dla specjalnych miłośników tego trendu pojawia się nawet  jasnofioletowa cegłówkaJ), kombinezon fluo( w którym przypomina Edyta do złudzenia Patricie Kazadi, aczkolwiek ja biorę to porównanie na plus!!!) i do tego wyrzeźbione, apetyczne ciało Edyty <3


Sporym minusem jest słaby montaż, który zepsuł efekt naprawdę dobrych zdjęć i teledysk w efekcie końcowym mnie trochę rozczarował, gdyż oglądając kilka tygodni temu fotki zapowiadające klip miałam nadzieje, że będzie o wiele lepiej.
Ten kto jeszcze nie miał szansy się zapoznać z nową "twórczością" Edyty, poniżej link, polecam! i nie zapomnijcie podzielić się własnymi opiniami :). K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz